Oprócz tej podstawowej postaci schizoidii, polegającej na dziedzicznej niedomodze syntonii, istnieje jeszcze schizoidyzacja osobniczo nabywana jako proces zupełnie normalny. Bleuler już dawno podkreślał, że na ogół dzieci są bardziej syntoniczne niż dorośli, chociaż i wśród dzieci zdarzają się już typy skrajnie schizoidalne, po prostu psychopatyczne. Stąd wynika, że istnieje jakiś czynnik, czy też istnieją czynniki w liczbie mnogiej, które ulegają rozwojowi i które z wiekiem osłabiają syntonię. Rzeczywiście, pierwszym takim czynnikiem jest układ gruczołów dokrewnych i zmniejszenie się z biegiem lat jego pobudzającego wpływu na tkankę nerwową w ogóle, a w danym przypadku w szczególności na mechanizmy podkorowo-instynktowe. Drugi czynnik schizoidyzacji normalnej jest natury neurodynamicznej, mianowicie dobrze znany wpływ kory mózgowej, hamujący aktywność niższych pięter osi mózgowo-rdzeniowej. Kora mózgowa, która u człowieka dorosłego jest narządem przede wszystkim wewnętrznej pracy psychicznej, odwracającym z natury rzeczy uwagę od świata zewnętrznego, powoduje normalną, ewolucyjną schizoidyzację dziecięcej syntonii, narastanie życia wewnątrzpsychicznego, czyli fizjologicznie wewnątrzkorowego. Ale pomimo wszystko prawdziwy syntonik, chociaż z wiekiem trochę się schizoidyzuje, jednak ujawnia swój charakter syntoniczny do końca życia, choćby najdłuższego.
Jak widzimy, o rozwoju charakteru człowieka rozstrzyga syntonia lub jej niedobór, tak jak o rozwoju intelektualnym rozstrzyga dobre nasilenie popędu poznawczego lub jego niedobór. Są to jedyne dwa popędy, które są motorami, bezpośrednio kształtującymi ewolucję życia psychicznego człowieka, i właśnie dlatego niewydolność wrodzona tych motorów powoduje niedorozwój psychiczny, intelektualny lub charakterologiczny. Tu nie ma miejsca dla tak modnej do dnia dzisiejszego hipotezy o „sublimacji libido”. Okazuje się, że najpotężniejsze popędy ustrojowe, a więc przede wszystkim popęd płciowy i popęd do zaspokajania głodu, w ewolucji psychicznej nie odgrywają żadnej roli bezpośredniej. Oba wykazują owszem jak największy, często wprost decydujący wpływ na zachowanie się i na kierunek dążeń człowieka, wpływ przy którym dążności poznawcze i syntoniczne mogą się usuwać gdzieś na plan drugi czy nawet trzeci, ale na ewolucję psychiczną bezpośredniego wpływu nie wywierają. Z drugiej strony nie można jednak wątpić, że instynkty ustrojowe pośrednie, poprzez działanie na popęd poznawczy i popęd syntoniczny, wywierają znaczny wpływ na rozwój psychiczny.
Z wywodów powyższych wynika, że pierwszą sublimacją libido, a raczej sublimacją wszelkich popędów ustrojowych, był filogenetyczny proces wyłaniania się popędów młodszych, poznawczego i stadnego, z popędów filogenetycznie starszych, proces odrywania, uniezależnienia się od popędów starszych. Ewolucja psychiczna osobnicza, o której będziemy mówić w rozdziałach następnych, odbywa się z całą pewnością według zasady, która jest poniekąd sama przez się zrozumiała, mianowicie: w osobniczej ewolucji psychicznej żaden jej okres rozwojowy nie może być nigdy przeskoczony, każdy okres aktywności psychicznej może się rozwinąć jedynie i wyłącznie z okresu bezpośrednio poprzedzającego. Ewolucja psychiczna osobnicza jest nie tylko przedłużeniem ewolucji gatunkowej, ale jest jej skróconym powtórzeniem: instynkty filogenetycznie starsze i młodsze znajdujemy oczywiście i u zwierząt, mechanizmy odruchowości warunkowej również. Nie znajdujemy natomiast u zwierząt, nawet u najwyższych, ani mowy i jej narządów korowych, ani narządu czołowego, któremu człowiek zawdzięcza całą swoją wiedzę, całą kulturę i całe samopanowanie.
Jeżeli ujmiemy teraz jako jedną całość gatunkowy rozwój aktywności instynktowej, starszej i młodszej, i osobniczy rozwój aktywności psychicznej na wszystkich jej poziomach korowych, stanowiących przedłużenie rozwoju gatunkowego, to rozciągnięcie zasady nieprzeskakiwania żadnego okresu rozwojowego także na ewolucję filogenetyczną pozwoli nam zrozumieć, dlaczego nie popęd płciowy i w ogóle nie instynkty ustrojowe są motorem rozwoju psychicznego: bo nie może być przeskoczony ten okres rozwoju gatunkowego, w którym powstał instynkt poznawczy i instynkt stadny. Te dwa instynkty mogły się wyłonić tylko z instynktów ustrojowych. Kolejność rozwoju wszystkich stadiów ewolucji instynktowo-psychicznej musi być nieubłaganie zachowana. I dlatego niedorozwoje psychiczne dzielą się na niedorozwój intelektualny i charakterologiczny, a nie samozachowawczy i płciowy.
Aby zakończyć przegląd dziedzicznych cech, wpływających na rozwój psychiczny w jakikolwiek sposób, musimy choć w paru słowach wspomnieć jeszcze o dwóch ważnych czynnikach.
Jednym z tych czynników jest dziedziczna, gatunkowa struktura kory mózgowej człowieka, o której ogólnym planie mówiliśmy w rozdziale poprzednim. Być może, że uzdolnienia np. muzyczne stoją w związku z subtelniejszą strukturą płatów skroniowych, malarskie — ze strukturą płatów potylicznych, że wybitna inteligencja wymaga także jakiejś subtelniejszej budowy narządu czołowego, ale niestety nawet najdokładniejsze badania cytoarchitektoniczne nie potrafiły właściwie rozstrzygnąć tych zagadnień w sposób stanowczy. W każdym razie jest rzeczą zupełnie pewną, że dla prawidłowego rozwoju psychicznego konieczne jest prawidłowo zbudowane podłoże anatomofizjologiczne w korze mózgowej, a jej dziedziczone, wrodzone lub nabyte zniekształcenia i uszkodzenia wywierają ujemny wpływ na rozwój psychiczny.
Wreszcie drugim czynnikiem dziedziczonym, o którym musimy tu wspomnieć, jest układ gruczołów dokrewnych. Różne nieprawidłowości w czynności tego układu miewają często charakter rodzinny, a zresztą nierzadko i nabyty osobniczo, np. w endemicznym matołectwie, które w Polsce występuje na Podkarpaciu. Układ dokrewny może wywierać wpływ na czynności psychiczne w dwojaki sposób. Przede wszystkim, jak się zdaje, na prawidłowy lub nieprawidłowy rozwój mózgowia. Drugi rodzaj wpływu gruczołów dokrewnych na czynności psychiczne jest wpływem ciągłym, stałym, tonizującym, który tworzy tę cechę psychiczną, którą nazywamy temperamentem i która przejawia się w szybkości i nasileniu przebiegu procesów psychicznych. Jak widzimy, są to te cechy psychiczne, które stoją w wyraźnym związku ze stopniem pobudliwości układu nerwowego, która może spadać do poziomu hamującego rozwój psychiczny. Stopień pobudliwości mózgowia zależy od tonizującego wpływu czynników chemiczno-hormonalnych, który w ten sposób decyduje o temperamencie człowieka, a także o jego stenii lub astenii.